
|
|
 |
 |
szczyglis |
 |
reputacja mistrzowska
     |
OFICER TECHNICZNY Ostatnio widziany(a): niedziela, 10 lut 2019, 04:31 |
|
|
 |
Mam nadzieję, że "lewactwo", przy czym mam tu na myśli zdrowe lewactwo, bez tych wszystkich absurdów znanych z obecnego świata, bo nie da się ukryć, że w obecnym wykonaniu zboczyło to trochę na dziwne tory. Idealny świat powinien być neutralny i jak właśnie napisałeś - wolnościowy jeśli chodzi o wyznania wszelakie. W praktyce trudne do zrealizowania, ale myślę, że póki do tego nie dojdziemy, to nawet kosmici będą nas omijać szerokim łukiem.
„Bądź dobrej myśli, bo po co być złej.“ Stanisław Lem
|
|
|
|
|
|
|




|
|
 |
 |
szczyglis |
 |
reputacja mistrzowska
     |
OFICER TECHNICZNY Ostatnio widziany(a): niedziela, 10 lut 2019, 04:31 |
|
|
 |
stefan12 napisał(a): Już zaczyna być opresyjne - przykład Francji, gdzie wprowadzono karę 2 lat więzienia za publiczne krytykowanie aborcji. Tak, tylko tutaj trzeba zadać sobie pytanie - czy mówimy o lewactwie jako o ideologii, czy o lewactwie jako o narzędziu politycznym. Bo to trochę dwie sprawy, przy czym jedna wpływa na drugą. Ogólnie powiem Ci tak - "lewe" poglądy takie jak wolność wyznaniowa, wolność jednostki i neutralność dla każdego to i ja wyznaję, bo uważam, że tak właśnie świat powinien funkcjonować, gdzie nikt nikomu nie wchodzi w paradę, a ludzie żyją obok siebie bez wojen o poglądy, orientacje, czy religie. Tyle tylko, że z tego się zrobiła broń polityczna i powstała dziwna skrajność. Ten pierwszy problem jest ochoczo wykorzystywany z oczywistych powodów (bo to polityka, chodzi o elektorat, kasę i władzę), natomiast ten drugi podsyca jedynie ogień, gdyż "skrajniści" zobaczyli, że można odwalać bezkarnie maniarę i z tego czerpią, stąd absurd goni absurd, a politykom tylko w to graj. Lewactwo to taka właśnie skrajność w lewicy, taki jakiś dziwny odrzut, który wypacza całkowicie lewicową ideologię. A jako, że to skrajność, to uważam, że też niepoprawnym jest wrzucanie każdego o liberalnych poglądach do jednego wora z lewactwem. Ja np. jestem liberalny, takie mam poglądy, ale z lewakami w obecnym tego słowa rozumieniu to mam tyle wspólnego co z chodzeniem do kościoła co niedzielę. Tutaj jest problem w tym, że to właśnie ten skrajny odłam dostał się do władzy, stąd absurdy jak np. ten, który zalinkowałeś. Kuźwa świat to jest dziwny. Jakby nie można było nigdy znaleźć normalnego, rozsądnego, złotego środka, tylko zawsze wszystko musi iść w jakąś skrajność. Jak nie w prawo, to w lewo i tak w nieskończoność...
„Bądź dobrej myśli, bo po co być złej.“ Stanisław Lem
|
|
|
|
|
|
|


|
|
 |
 |
szczyglis |
 |
reputacja mistrzowska
     |
OFICER TECHNICZNY Ostatnio widziany(a): niedziela, 10 lut 2019, 04:31 |
|
|
 |
To jest ogólnie trudny temat i bynajmniej nie jest czarno-biały. stefan12 napisał(a): Wolność słowa już zwalczają, demokracje poszczególnych krajów również, bo są im narzucane rozwiązania, którym poszczególne kraje są przeciwne np. kwestia uchodźców. Wiem i nie podoba mi się odgórne narzucanie rozwiązań, ale... (o tym na samym dole). Tylko tutaj trzeba też sobie zadać pytanie, czy aby na pewno jest to problem wynikający z lewactwa, czy zwykłej polityki. Ja bym obstawiał to drugie, że to wszystko ma jakieś drugie dno i pewien cel znajomy tylko tym "na górze". stefan12 napisał(a): O wprowadzeniu prawa szariatu do porządku prawnego już dyskutują. Do tej informacji to podchodziłbym raczej z dystansem. Ot, ktoś rzucił hasło, a reszta rozniosła, że UE wprowadza szariat. Takie coś, nawet jeśli byłoby dyskutowane, to i tak nigdy by nie przeszło. stefan12 napisał(a): Za chwilę kwestie homo małżeństw, aborcji, eutanazji zostaną również siłowo narzucane poszczególnym krajom, nawet przy ich demokratycznym sprzeciwie. Tutaj bym był ostrożny ze słowem "narzucanie". Bo narzucania jako takiego raczej w tych sprawach nie ma. Bardziej coś w rodzaju zezwolenia, a nie narzucania - przecież nikt nie stara się nikomu narzucić, że oto - dla każdego po 60+ wprowadzajcie obowiązkową eutanazję, czy tego typu podobne niefajne rzeczy. Zezwolenie, a narzucanie to są dwie różne sprawy. Moim zdaniem zezwolenie zarówno na aborcję, czy eutanazję być powinno, a to czy ktoś z czegoś takiego zechce skorzystać, to już sprawa jego sumienia. Zresztą aborcja jako taka nie jest przecież w Polsce nielegalna, bo w kilku przypadkach można ją przeprowadzić bez konsekwencji prawnych. Co do eutanazji to uważam, że o własnym życiu powinien decydować sam zainteresowany, a nie rząd. Gdy ktoś jest śmiertelnie chory, cierpi, jest zdany na aparaturę, to moim zdaniem powinien mieć możliwość decyzji, czy ma być dalej na siłę utrzymywany sztucznie przy życiu, czy żeby "wyciągnąć wtyczkę". Jedyne "ale" jakie miałbym w czymś takim, to czy nie dochodziłoby tutaj do nadużyć typu "wyciągniemy babci wtyczkę, bo chcemy przejąć majątek". Co do małżeństw par homoseksualnych, to moim zdaniem jakaś forma prawna umożliwiająca "zalegalizowanie" takiego związku powinna istnieć wszędzie (choćby na wypadek spraw takich jak np. majątek, kwestia dziedziczenia, status najbliższej rodziny w razie problemów zdrowotnych, etc.). Małżeństwo to chyba raczej nierealne, przecież wg Kościoła jest to sakrament między mężczyzną, a kobietą, więc małżeństw jako takich narzucić nikt nie może z samej definicji. Więc ja bym tego wszystkiego siłą rzeczy narzucaniem nie nazwał, a co najwyżej udostępnieniem takiej, czy innej możliwości. stefan12 napisał(a): Ta cała "pogłębiona integracja" to ma być całkowite podporządkowanie się państw rządom Brukseli, a tam rządzi lewactwo. Rządy Brukseli ani trochę mi się nie podobają i uważam je za absurdalne, ale mam zagwozdkę jeśli chodzi o scentralizowanie władzy samej w sobie. Bo... z jednej strony państwo staje się zależne od odgórnej, nadrzędnej władzy i teraz kwestią jest, czy będzie to mądra władza, czy raczej nie. I to będzie jeszcze przez długi czas "raczej nie", bo inaczej być nie może. A inaczej być nie może, bo w przypadku każdej takiej wspólnoty będą istnieć "interesy" i "interesiki", w związku z czym nierealne jest, aby każdy ugrał coś dla siebie po równo. Nierealne, bo zawsze ktoś będzie tracił, aby ktoś inny mógł zyskać, nie da się zadowolić wszystkich. Tego typu wspólnoty zawsze będą niekorzystne dla słabszych, a korzystne dla silniejszych. To z tej jednej strony, bo jest i druga strona, mianowicie - świat i tak kiedyś będzie musiał się zglobalizować i scentralizować władzę. Ten "wyższy level" połączenia się nastąpić siłą rzeczy kiedyś musi, jeśli ludzkość chce ruszyć gdzieś dalej (mam tu na myśli m.in. sprawy kosmiczne, zasiedlenie innych planet, ew. kontakty z innymi cywilizacjami poza Ziemią itp.). Na takim wyższym poziomie podział na państwa/narodowości zniknąć musi, gdyż ludzkość musi stać się jednością. I tu jest ta zagwozdka, bo jestem z jednej strony świadomy, że jest to konieczność, jeśli mamy zamiar myśleć o czymś dalej, a z drugiej strony mam świadomość jak trudna i wyboista będzie to procedura, czego przykłady mamy już właśnie w mniejszej skali patrząc na Unię oraz ogólnie cały świat i na to jak to wygląda w praktyce. A czy takie coś jak bycie jednością w ogóle się kiedykolwiek uda? Moim zdaniem NIE. Prędzej się wyrżniemy, niż ludzkość się zjednoczy i stanie jednym organizmem tak żeby wszyscy byli szczęśliwi.
„Bądź dobrej myśli, bo po co być złej.“ Stanisław Lem
|
|
|
|
|
|
|

|
|
 |
 |
sirAzgar |
 |
reputacja mistrzowska
     |
Załoga FN Ostatnio widziany(a): piątek, 19 sty 2018, 20:30 |
|
|
 |
Jak dla mnie to świat podświadomie dąży do zjednoczenia,co chwile zawiązują się wspólnoty, unie, itp, czy to na podłożu politycznym, czy ekonomicznym. Takie wielkie państwo Europejskie nie ma racji bytu bo jak widać, mimo wspólnoty takie Niemcy ciągle grają pod siebie udając że troszczą się o wszystkich. Sukces jednoczenia się to nie jest absolutnie kwestia umów, polityki, wiary czy czegokolwiek innego, tu wystarczy jedna rzecz, MENTALNOŚĆ. Dopiero jak człowiek się zmieni wewnętrznie na przestrzeni wieków, ewolucji czy jak by tego nie nazwać, dopiero wtedy gdy tą wspólnotę będziemy mieli w sercach a nie na papierze coś może się zawiązać trwałego. Puki co jesteśmy zbyt prymitywni.
Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy. Sokrates
|
|
|
|
|
|
|

|
|
 |
 |
szczyglis |
 |
reputacja mistrzowska
     |
OFICER TECHNICZNY Ostatnio widziany(a): niedziela, 10 lut 2019, 04:31 |
|
|
 |
No tak, tyle tylko, że to nie mentalność rządzi światem, a interes i pieniądz. Nie widzę, aby zanosiło się tutaj na jakąś zmianę, stąd ja osobiście jakoś różowo tej kwestii zjednoczenia nie widzę. To racja, że bez zmiany mentalności nie ma szans na happy end, ale no właśnie - jak wyżej, nic na taką zmianę w myśleniu nie wskazuje, w dodatku - aby coś takiego zatrybiło, to ludzkość musiałaby zmienić się cała, a nie na zasadzie, że dzisiaj USA, za sto lat Rosja, a za dwieście UE i Afryka. To by musiało nastąpić jednocześnie i nie wiem - być może tutaj jest potrzebny - odpukać - jakiś globalny kataklizm, coś co by uderzyło we wszystkie kraje na raz, aby coś takiego się wydarzyło. Inaczej, to będzie z tym problem.
A czy ludzie jakoś podświadomie dążą do zjednoczenia? Raczej tak, ale to nie jest domena naszych czasów, bo tak było zawsze. Unie pomiędzy państwami były zawiązywane od zawsze. Tworzyły się, potem się rozpadały, na tym powstawały inne i tak w koło Macieju. W osady, zgromadzenia też raczej łączyliśmy się od zawsze, odkąd tylko zauważyliśmy, że to całkiem dobry sposób na poprawę życia i bezpieczeństwa. Więc to podświadome dążenie do jednoczenia się było od zawsze, tyle tylko że bardziej pod kątem własnego interesu, aniżeli jakiegoś większego wspólnego dobra.
Co do Niemiec, to tak w ogóle to dwie sprawy: po pierwsze to Niemcy psują Unię. Bo UE jako taka to świetny pomysł sam w sobie, tyle tylko, że totalnie zarżnięty. Przez Niemcy właśnie. I tutaj sprawa druga - właściwie to nie Niemcy, bo Niemcy grają tak jak im każą lobbyści, a więc wielki biznes i tak po prawdzie to ich interesy zrobiły z UE prywatny folwark. Niemcy są jedynie pionkiem w grze interesów, w rzeczywistości wszystkim sterują korporacje. Ostatnio tutaj dyskutowaliśmy kwestię niepodania ręki przez Trumpa. Wszystkie media tym żyły, na każdym kroku to było pokazywane. Szkoda tylko, że już nie pokazali po co w ogóle do tego spotkania doszło i kto tak naprawdę pojechał spotkać się z Trumpem, bo bynajmniej nie Merkelowa, która była tam tylko pokazowo. Biznes tam pojechał, wszystkie największe koncerny, a właściwie ich przedstawiciele. Merkel stała obok i była tam tylko po to, żeby uśmiechać się do zdjęć.
To nie rządy są problemem. Problemem są korporacje, które te rządy trzymają na sznurku...
„Bądź dobrej myśli, bo po co być złej.“ Stanisław Lem
|
|
|
|
|
|
|

|
|
 |
 |
Argon |
 |
reputacja wyśmienita
     |
Galaktyka Andromedy Ostatnio widziany(a): czwartek, 26 paź 2017, 18:37 |
|
|
 |
|
|
|
|
|
|

|
|
 |
 |
stefan12 |
 |
reputacja bardzo dobra
     |
Galaktyka Andromedy Ostatnio widziany(a): wtorek, 6 lut 2018, 13:55 |
|
|
 |
szczyglis napisał(a): Tutaj bym był ostrożny ze słowem "narzucanie". Bo narzucania jako takiego raczej w tych sprawach nie ma. To również zaczyna się już dziać. A mianowicie poprzez Europejski Trybunał Praw Człowieka. Casus już został uruchomiony przeciwko Polsce: Cytuj: Kwestia związków partnerskich w Polsce wchodzi na arenę międzynarodową. Dwie Polki powalczą o to, by Trybunał w Strasburgu nakazał państwu polskiemu uregulowanie tych związków.
Polki w skardze do Trybunału wyjaśniają, że państwo, które ignoruje istnienie związków osób tej samej płci narusza prawo do ochrony życia rodzinnego - donosi "Gazeta Wyborcza". Kobiety domagają się by Trybunał stwierdził, że z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka wynika prawo związków jednopłciowych do otrzymania ochrony prawnej. http://natemat.pl/30051,dwie-polki-walcza-z-polska-przed-trybunalem-w-strasburgu-o-zwiazki-partnerskieDla Włoch wyrok już zapadł: Cytuj: Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu nakazał Włochom prawne uznanie związków osób tej samej płci i ukarał kraj za to, że w różnych gminach odmówiono rejestracji trzem takim parom. Wyrok może być precedensem także dla Polski. http://www.newsweek.pl/polska/strasburg-nakazuje-wlochom-uznanie-zwiazkow-tej-samej-plci-co-z-polska-,artykuly,367355,1.html
|
|
|
|
|
|
|

|
|
 |
 |
stefan12 |
 |
reputacja bardzo dobra
     |
Galaktyka Andromedy Ostatnio widziany(a): wtorek, 6 lut 2018, 13:55 |
|
|
 |
|
|
|
|
|
|

|
|
 |
 |
Argon |
 |
reputacja wyśmienita
     |
Galaktyka Andromedy Ostatnio widziany(a): czwartek, 26 paź 2017, 18:37 |
|
|
 |
|
|
|
|
|
|


|
|
 |
 |
Argon |
 |
reputacja wyśmienita
     |
Galaktyka Andromedy Ostatnio widziany(a): czwartek, 26 paź 2017, 18:37 |
|
|
 |
Islamska dzicz nie produkuje niczego a jedynie pasozytuje na socjalu. Zaden budzet tego nie wyrobi, beda wzrastaly haracze dla pracujacych, zeby oplacic nierobow. Zabraknie kasy w budzecie to zaczna sie demonstracje, ataki i grozi to wybuchem wojny na ulicach. Nie brak imamow, ktorzy w meczetach jawnie nawouja do nienawisci przeciw niewiernym i pochwalaja zamachy Wazne zeby do Polski tej roszczeniowej dziczy nie wpuscic
Powtarza sie historia z upadku Imperium Rzymskiego, gdzie wpuszczano hordy barbarzyncow, rozdawano "potrzebujacym" zywnosc, w tym juz upieczone chleby, orgie na ulicach, a na pracujacych nakladano coraz wyzsze podatki aby oplacic igrzyska i te wyzywienie nierobow. Jak juz nie bylo komu pracowac i placic podatki a zarcie zaczynalo sie konczyc doszlo do wielkich rozruchow, grabienia swiatyn, bo zrec sie chcialo
The truth is out there
|
|
|
|
|
|
|



|
|
 |
 |
Argon |
 |
reputacja wyśmienita
     |
Galaktyka Andromedy Ostatnio widziany(a): czwartek, 26 paź 2017, 18:37 |
|
|
 |
|
|
|
|
|
|

|
|
 |
 |
szczyglis |
 |
reputacja mistrzowska
     |
OFICER TECHNICZNY Ostatnio widziany(a): niedziela, 10 lut 2019, 04:31 |
|
|
 |
Orientuje się ktoś skąd się wzięło to zrzucanie z dachu? Czemu homoseksualistów zrzucają z dachów, a nie np. zabijają w inny sposób? Bo jakiś powód tego muszą mieć. Co, żeby w locie jeszcze przemyślał taki pacjent swoją orientację, zanim nie zamieni się w mokrą plamę na chodniku? Bo jeśli tak, to słaby to powód, gdyż równie dobrze mogliby tak zrzucać wszystkich, oskarżanych również o inne rzeczy, a zrzucają podobno tylko homoseksualistów.
„Bądź dobrej myśli, bo po co być złej.“ Stanisław Lem
|
|
|
|
|
|
|
[ Time : 4.578s | 33 Queries | GZIP : Off ] |
|